Śpieszył się na tramwaj i wbiegł na czerwonym świetle na przejście tuż przed radiowozem

To jedno z najczęstszych tłumaczeń osób wbiegających na przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Pieszy, który śpieszył się na tramwaj tym razem musiał poczekać na kolejny, ponieważ jego wykroczenie dostrzegli policjanci, którzy zaprosili go na pogawędkę.

Piesi wbiegający na przejście dla pieszych na czerwonym świetle, bo śpieszą się na tramwaj czy autobus – to niestety bardzo często przyczyna wypadków w Polsce, w tym także w Poznaniu. Zapatrzeni w podjeżdżający na przystanek pojazd, nie patrzą na jezdnię i nadjeżdżające samochody. Z kolei kierowcy często nie mają czasu na reakcję, ponieważ piesi wbiegają tuż przed maską ich pojazdów.

Jedno z tego typu zdarzeń zauważyli poznańscy policjanci, gdy przejeżdżali w ostatni piątek ul. Głogowską. Śpieszący się pasażer wbiegł na ulicę, gdy samochód był dość daleko, ale najwyraźniej nie zauważył, że przebiega na czerwonym świetle przed maską policji.

Na nagraniu widać, jak funkcjonariusze od razu podjęli interwencję, zatrzymując pieszego.

Mężczyzna przyznał, że chciał zdążyć na podjeżdżający na przystanek tramwaj. Takie lekkomyślne zachowanie, które jest wykroczeniem, zakończyło się dla niego mandatem.