Policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Poznaniu otrzymali jesienią 2020 roku informacje o włamaniach i kradzieżach do firm na terenie Lubonia. Pod koniec października pełniąc służbę w okolicy w godzinach nocnych zauważyli dwóch mężczyzn, którzy zachowywali się bardzo nerwowo. Obaj w pośpiechu wkładali do samochodu towar.
Funkcjonariusze postanowili sprawdzić sytuację. Okazało się, że mężczyźni chwilę wcześniej rozcięli ogrodzenie wokół jednego z przedsiębiorstw i weszli na teren firmy, zabierając z regału znajdującego się na zewnątrz budynku 21 sztuk felg aluminiowych od terenowych, samochodów osobowych.
Skradziony towar pakowali do swojego samochodu osobowego, chcąc szybko odjechać z miejsca przestępstwa. Policjanci przyłapali ich więc na gorącym uczynku, tuż po kradzieży, w trakcie oddalania się ze skradzionym towarem z miejsca przestępstwa.
Wartość skradzionego mienia wynosi kilka tysięcy złotych.
Szybko okazało się, że podejrzani nie są anonimowi dla policjantów. Pierwszy z nich, 45-letni mieszkaniec Plewisk, był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa. Co więcej, kradzieży w Luboniu dokonał w warunkach multirecydywy. W toku postępowania udowodniono mu także inne przestępstwo – kradzież akumulatora z pojazdu zaparkowanego na parkingu firmowym w Luboniu.
Drugi z mężczyzn to mieszkaniec poznańskiego Nowego Miasta i podobnie jak jego kolega, 44-latek także był wcześniej znany policji.
Jak poinformowała dziś policja, obaj usłyszeli zarzuty zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniami za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.