“Przejeżdżałem samochodem i zatrzymałem się. Na środku tego stawu naokoło tego przerębla biegał pies i strasznie szczekał, ale już nikogo nie było widać. Jedna osoba na brzegu już wzywała służby. Służby przyjechały, pies nie dał się złapać. Wyglądało to fatalnie. Mam zdjęcie tego psa jak siedzi i czeka. Strasznie szczekał”– wyjaśnił świadek Piotr Siebert.
21-letni mężczyzna utonął w stawie w Poznaniu. Przyczyny zdarzenia bada policja
Policja ustaliła tożsamość mężczyzny, którego zwłoki wyłowiono ze stawu na terenie Poznania. Policja ustala, w jakich okolicznościach 21-letni mieszkaniec miasta wpadł do wody. O zdarzeniu służby poinformowała zaniepokojona osoba, która zauważyła rozbity lód i psa siedzącego przy przeręblu.