Swoim zachowaniem wzbudził podejrzenia policjantów na ulicy. Okazało się, że ma przy sobie dużą ilość narkotyków

Gdyby zachował spokój i nie zachowywał się dziwnie, prawdopodobnie udałoby mu się uniknąć odpowiedzialności, ale… spanikował. Mieszkaniec Poznania wzbudził podejrzenia policjantów i jak się szybko okazało – bardzo słusznie.

Do zdarzenia doszło 5 stycznia, gdy policjanci patrolowali rejon Starego Miasta. W pewnym momencie ich zainteresowanie wzbudziło zachowanie jednego z mijanych mężczyzn. Gdy zauważył radiowóz gwałtownie zmienił kierunek trasy, którą szedł, a później próbował wbiec do pobliskiego sklepu.

Funkcjonariusze od razu nabrali podejrzeń, że mężczyzna ma powód, by “zejść im z drogi”, dlatego się nim zainteresowali.

Podczas rozmowy z mężczyzną skontrolowali jego bagaż. W plecaku 43-latka ujawniono worki z białym proszkiem, a w kieszeni kurtki opakowanie z suszem roślinnym. Mieszkaniec Poznania nie potrafił w żaden logiczny sposób wytłumaczyć sytuacji, dlatego został przewieziony do komisariatu.

Na miejscu testy wykazały, że biały proszek i susz roślinny to narkotyki: amfetamina i marihuana. To jednak nie koniec “ciekawej” zawartości bagażu zatrzymanego. Policjanci ujawnili u niego także dużą sumę pieniędzy oraz wagę kieszonkową. Łącznie funkcjonariusze zabezpieczyli prawie pół kilograma narkotyków.

Wczoraj, 7 stycznia, mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.