Zgłoszenie do strażaków wpłynęło w sprawie „rozlanej cieczy” przed dwoma urzędami przy al. Niepodległości. Wyczuwalny był intensywny, nieprzyjemny zapach. Przechodnie i mieszkańcy obawiali się, że to substancja trująca.
Po przybyciu na miejsce strażacy stwierdzili, że nie jest to substancja chemiczna, która zagrażałaby życiu lub zdrowiu, a wydający bardzo intensywny zapach kwas masłowy, czyli jeden z pierwszych, o jakich słyszą uczniowie na pierwszych lekcjach chemii.
Z uwagi na brak zagrożenia, nie było konieczności ewakuacji urzędników i okolicy.
Sprawa została jednak zgłoszona policji przez Urząd Wojewódzki. W godzinach popołudniowych zgłoszono możliwość popełnienia przestępstwa, jednocześnie wskazując, że kamery monitoringu urzędu zarejestrowały wizerunek mężczyzny, który rozlewał substancję.