Przed Avenidą kolejka samochodów w środku pusto. Jak wyglądają zakupy w galeriach ?

W ostatnią sobotę przed świętami i zapowiedzianym zamknięciem galerii handlowych z powodu rozprzestrzeniania się coronowirusa, w poznańskich galeriach kupujących było mniej niż w poprzednie weekendy, a nawet mniej niż w dni powszednie przed pandemią – ocenili sprzedawcy w rozmowach z codziennypoznan.pl.

Do dziwnej wyglądającej sytuacji dochodziło w galerii Avenida. Przed galerią tworzyły się duże korki wskazując że klientów wewnątrz może być bardzo dużo. Natomiast sam parking świecił pustkami, w samej galerii też ruch znikomy. Powodem sa ograniczenia, które wprowadził rząd, na 15m2 może znajdować się jedna osoba, to sprawiło, że ruch przed galeria był regulowany przez ochronę.

W Galerii Posnania jednej z najpopularniejszych galerii handlowych w Poznaniu, gdzie jeszcze tak nie dawno ustawiały się kolejki przed schodami ruchomymi prowadzącymi z parteru na piętro, w sobotę było stosunkowo niedużo kupujących.

Wśród klientów przeważali młodzi ludzie. Wszyscy z zakrytymi ustami i nosami. W sklepach – o czym informowały wywieszki umieszczone przy wejściach – obowiązuje limit kupujących. Liczba osób, które mogły się na raz w nich znajdować jest uzależniona od ich powierzchni. Dlatego przed niektórymi z nich, np. z markową bielizną, ustawiały się kilkunastoosobowe kolejki. Obsługa sklepu, lub ochrona kierowała ruchem.

Najdłuższe kolejki ustawiały się przed sklepami z tanimi rzeczami. W Galerii Avenida przed wejściem stało kilkanaście osób. Czas oczekiwania na wejście nie przekraczał 15 minut. Można powiedzieć, że dziś jest duży ruch – ocenił pracownik ochrony wpuszczający klientów. Zaraz dodał, że w tym roku, w porównaniu z ruchem przedświątecznym w ubiegłych latach, kupujących jest bardzo mało.

W galerii Stary Browar ludzi było dość dużo, ale niewątpliwie największym powodzeniem cieszyły się dobra luksusowe, przed sklepami takimi jak Tous czy Kruk ustawiały się kolejki. Dość dużo ludzi przyszło na weekendowy targ mody Polskich projektantów TUTU.

Mimo to ekspedienci nie narzekali na niską sprzedaż. W ich ocenie, jak zwykle w tym okresie, dużym zainteresowaniem cieszył się sprzęt elektroniczny i telewizory. Do 23 grudnia mamy dobre promocje. Nie wiem, jednak jak będzie później, po 17 stycznia, kiedy sklepy zostaną otwarte ponownie – zaznaczył jeden ze sprzedawców.