Wilki na Szczepankowie zaatakowały już psy, mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo

Na poznańskim Szczepankowie pojawiła się wataha wilków i choć można uznać to za pozytywny aspekt pod względem ochrony przyrody czy bogatego ekosystemu, to fakt, że zwierzęta te pojawiają się w rejonie zabudowań i miejsc bytowania ludzi jest już o wiele bardziej niepokojący. W ostatnim czasie wilki zaatakowały dwa psy. Przynajmniej w jednym przypadku świadkami zdarzenia były dzieci. Mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo.

Sytuację opisuje Rada Osiedla Szczepankowo-Spławie-Krzesinki. Wataha wilków pojawiła się w okolicy poznańskiego Szczepankowa prawdopodobnie kilka dni temu – a przynajmniej wtedy została zauważona przez mieszkańców.

Szybko okazało się, że to poważne zagrożenie. Wczoraj, czyli 3 grudnia, około godziny 19:00 w lesie w rejonie ul. Przyjemnej wilk zaatakował psa (rasa gończy polski). Właściciele usłyszeli warczenie i skowyt, a wilk uciekł prawdopodobnie przepłoszony ich krzykami.

Pies został poważnie ranny i już przeszedł operację. Ma głęboką ranę na karku, pod szyją, na udzie i brzuchu, a weterynarz potwierdził, że to ślady po ugryzieniu przez wilka.

Zdarzenie widziały dzieci, które były pod opieką dorosłych. Niewątpliwie będzie to dla nich traumatyczne doświadczenie, ale mieszkańcy zdają sobie sprawę, że celem ataku wilka mogłyby być dzieci, a wówczas doszłoby do tragedii.

Okazuje się także, że to nie pierwszy raz, gdy wilki zaatakowały psa. W tej samej okolicy mały pies został wciągnięty przez wilki do lasu i “ślad po nim zaginął”. Inni mieszkańcy także zgłaszali podobne przypadki pogryzienia.

Straż Miejska apeluje, by nie wypuszczać psów luzem podczas spacerów, szczególnie w lesie. Sytuacja związana z pandemią oraz mniejszą mobilnością ludzi sprawiły, że nie tylko dziki o wiele pewniej czują się w mieście. Wilki zaczęły podchodzić bliżej zabudowań, choć zwykle tego nie robiły.

Osiedlowi radni zgłosili sprawę do straży miejskiej. Kierownik Referatu Poznań Nowe Miasto, Paweł Błażejewski poinformował, że sprawa musi zostać zgłoszona Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu, by móc podejmować dalsze decyzje. Jeszcze dziś radni złożą odpowiednią prośbę.

Mimo, że wilk nie powinien być zainteresowany atakiem na człowieka, to należy zachować szczególną ostrożność w sytuacji napotkania go na swojej drodze. Nie należy uciekać, biec czy robić gwałtownych ruchów. Najlepiej spokojnie się wycofać i poczekać, aż zwierzę samo się oddali.

W przypadku, gdy wilk zacznie zbliżać się do człowieka można np. wyprostować się i rozłożyć ręce, by zademonstrować swój wzrost i wielkość.