Na drzwiach biura poselskiego wiceministra spraw zagranicznych pojawiła się czerwona błyskawica. W poznańskim biurze Szymona Szynkowskiego vel Sęka - sekretarza stanu w MSZ oraz posła PiS, ktoś pomalował czerwoną farbą drzwi, windę i tablicę informacyjną.
Polityk zgłosił już sprawę policji, a samą dewastację przypisuje uczestnikom Strajku Kobiet.
Naszym obowiązkiem jest zareagować, chociażby dlatego, żeby dać jasny sygnał, że dla dewastacji nie może być tolerancji, nie może być zrozumienia i usprawiedliwienia. I to niezależnie, czy ta dewastacja dotyczy tego czy innego biura poselskiego, polityka opozycji czy koalicji, czy dotyczy budynku kościoła, czy budynku teatru, czy pomnika, czy to religijnego, czy świeckiego. Po prostu dewastacja nie jest elementem dyskusji politycznej. Nie powinna być traktowana jako element wyrażania swoich poglądów, bo jest formą po pierwsze agresji, po drugie niszczenia cudzego mienia. I jako taka powinna, moim zdaniem, bez względu na poglądy polityczne podlegać krytyce. Zgłosiliśmy to zajście na policję. Chcielibyśmy, żeby te osoby, które tego aktu dokonały, poniosły konsekwencje. Nie widzę powodu, dla którego podatnik ma teraz finansować wybryki tego rodzaju osób
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych
oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący
z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu
można zmienić ustawienia dotyczące cookies.
Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień
dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.
Komentarze