Dziś odbyła się kolejna giełda przy M1. Można było kupić wyposażenie armii

Dziś pogoda nie rozpieszczała, maksymalnie temperatura wzrosła do 3C i cały dzień padał deszcz. Taka aura nie zniechęciła poszukiwaczy starych, unikatowych przedmiotów na poznańskiej giełdzie staroci.

Giełda mimo bardzo złej aury przyciągnęła tłumy poznaniaków. Przeważały zakupy słodyczy z niemiec, ale nie zabrakło wystawców z prawdziwymi rarytasami. Bardzo dużym powodzeniem cieszyły się relikty polskiej armii. Można było kupić mundury, stare skrzynki po amunicji, ale prawdziwym rarytasem były skrzynie po ręcznych granatnikach.

Giełda mimo reżimu sanitarnego działa sprawnie a kontrole pracowników sanepidu nie stwierdzają dużych uchybień.