Informacje pojawiła się na jednej z lokalnych grup na Facebooku. Mieszkaniec poinformował, że do zdarzenia doszło wczoraj, 31 października, między 11:00 a 16:00. W tym czasie dwukrotnie postrzelono wolno żyjącego kota, który zwykle bywa w ogrodzie na terenie jednej z posesji przy ul. Stablewskiego i w ciągu doby wędruje także ulicami Bogusławskiego i Kasprzaka.
Mieszkańcy, którzy zajmują się jego dokarmianiem, na własny koszt rozpoczęli jego leczenie. Kot walczy o życie – jak się okazuje, wystrzelony śrut przebił mu płuco.
Sprawę zgłosozno na policję, jednak wskazanie sprawcy może być bardzo trudne. Prawdopodobnie to osoba mieszkająca w okolicy.
To nie pierwszy raz, gdy dochodzi do podobnego zdarzenia – czasem to efekt strzelania “na oślep, a czasem celowe mierzenie do zwierząt.
Mieszkańcy szukają świadków zdarzenia licząc, że uda się ustalić osobę odpowiedzialną za cierpienie zwierzęcia.