.jpg)
.jpg)
Mija tydzień odkąd Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Nie mijają jednak protesty, które odbywają się w całym kraju, a także w niektórych miastach poza Polską. Demonstranci nie zgadzają się na ograniczenie wolności kobiet, pozbawiając je możliwości dokonania wyboru w zakresie bezpiecznej i legalnej aborcji.
Protestujący w Poznaniu dziś po raz kolejny spotkają się na Placu Wolności. Organizatorzy zapowiadają, że tym razem nie będzie przemarszu przez miasto, a wydarzenie ma mieć charakter jedynie stacjonarny.
Jednocześnie, wskazują, że problem ograniczenia prawa do aborcji jest tylko jednym z działań, jakie w ostatnich latach forsowała obecna władza centralna.
To władza jest odpowiedzialna, za cierpienia kobiet, brak wsparcia, odmowy badań prenatalnych, odmowę tabletek antykoncepcyjnych, odmowę aborcji. (…) To walka o zdrowie kobiet, o dostęp do legalnej i bezpiecznej aborcji, do badań lekarskich, wsparcia, a przeciw przymuszaniu do rodzenia i traktowania kobiet, jako żywe inkubatory, bez praw i podmiotowości.
Manifestujący zwracają uwagę na fakt, że zaostrzanie przepisów antyaborcyjnych uderza w najbiedniejsze kobiety, których nie będzie stać na dokonanie zabiegu poza Polską, a jednocześnie nie będą w stanie zapewnić sobie odpowiedniego wsparcia medycznego, w tym także psychologicznego.
Początek demonstracji o godzinie 19:00.