Poznań Athletics Grand Prix pełen sportowych emocji

Piątek na poznańskim Golęcinie obfitował w emocje sportowe. Na stadionie lekkoatletycznym odbyła się druga edycja Poznań Athletics Grand Prix, podczas której w różnych kategoriach zmierzyli się zarówno mistrzowie i zawodnicy z najwyższej półki, jak i ci zajmujący się sportem w mniej profesjonalnym wymiarze.

Choć patrząc na ostateczne wyniki można zauważyć, że rywalizacja została zdominowana przez polskich zawodników, impreza miała charakter międzynarodowy. Kibice zgromadzeni na stadionie mogli podziwiać zmagania najlepszych polskich lekkoatletyów. 

Padł również rekord stadionu w pchnięciu kulą (21.55), czego dokonał Michał Haratyk.

lisko pobicia zeszłorocznego wyniku Pawła Wojciechowskiego w skoku o tyczce był Piotr Lisek, który zwyciężył skacząc 5.72 m. W pojedynku „Aniołków Matusińskiego” na 400 m lepsza okazała się Małgorzata Hołub Kowalik, która z czasem 52.34 wyprzedziła o zaledwie 0.09 sekundy Patrycję Wyciszkiewicz-Zawadzką. Poza Polakami po najwyższe laury sięgali tylko Brytyjczycy: Kristal Awuah w biegu na 100 m kobiet, Jessica Turner w biegu na 400 m przez płotki , Aleksandra Bell w biegu na 800 m i zwycięzca biegu na 1500 metrów Piers Copeland.

Filip Borowiak, rzecznik prasowy POSiR

W tym roku w czasie zawodów odbyła się również nietypowa konkurencja. W sztafecie 10 x 400 metrów rywalizowało ze sobą 8 klubów biegowych z terenu Poznania i okolic. Dzięki temu, zawodnicy, którzy w tym roku z uwagi na pandemię nie mogli wziąć udziału w maratonach i półmaratonach, mogli zaprezentować się podczas zawodów w biegu sztafetowym.

Po pierwszej zmianie na prowadzenie wyprowadził grupę Kobiety Biegają i Przyjaciele Jacek “Mezo” Mejer. Później sporą przewagę uzyskała drużyna Owocowo Zabiegani, ale po kilku zmianach rywale zaczęli odrabiać straty. Ostatecznie na mecie pierwsi zameldowali się biegacze City Trail, przed Fehlau Team i Owocowo Zabieganymi.

Nie zabrakło także rywalizacji najmłodszych – dzieci i młodzieży. Przed publicznością zaprezentowali się finaliści biegów na 60 metrów oraz młodzi tyczkarze.

Impreza cieszyła się dużym zainteresowaniem. Z uwagi na obostrzenia sanitarne, na trybunach mogło zasiąść jedynie 1000 kibiców. Chętnych jednak nie brakowało – bilety wyprzedały się jeszcze przed zawodami.