Oddanie do użytku przebudowanego pl. Kolegiackiego będzie opóźnione. Powodem… ilość odkrytych zabytków

Oddanie do użytku placu Kolegiackiego w nowej odsłonie prawdopodbnie nie będzie możliwe w tym roku. Z uwagi na liczne zabytki, pozostałości po Kolegiacie św. Marii Magdaleny, których jest więcej niż się spodziewano, prace są opóźnione, a część planów musi zostać zmieniona, by móc zachować ślady historii Poznania.

Prace przy przebudowie placu Kolegiackiego rozpoczęły się w kwietniu 2019 roku. Celem jest stworzenie miejsca publicznego przyjaznego pieszym mieszkańcom i turystom, przy jednoczesnym przypomnieniu historii tego miejsca, w tym znajdującej się przed wiekami Kolegiaty św. Marii Magdaleny.

Pojawi się tam nowa zieleń i mała architektura pozwalająca m.in. na wypoczynek podczas spaceru. Wybudowana będzie fontanna, a woda będzie spływać po kamiennym, podświetlonym parawanie. Podświetlone zostaną również okoliczne budynki i drzewa.

Na placu powstanie Zegar Historii, który będzie przedstawiał dzieje Kolegiaty w symboliczny sposób. Na terenie znajdzie się również część historyczna-edukacyjna z przeszkloną ekspozycją zabytków.

Przestrzeń będzie dostępna dla restauratorów z ogródkami gastronomicznymi, a całość ma być pozbawiona barier architektonicznych i być dostępna dla osób z niepełnosprawnościami. Nawierzchnia będzie miała charakter mozaiki wykonanej z granitowej kostki, która zostanie odpowiednio wyprofilowana.

Od początku spodziewano się, że podczas prac zostanie odkrytych wiele zabytków związanych z historią tego miasta. Jak się okazuje, rzeczywistość przerosła oczekiwania nie tylko urzędników, ale także zespołu archeologicznego.

W przypadku tego typu miejsc w historycznym sercu miasta spodziewaliśmy się znaleźć wiele zabytków, ale skala odkryć zaskoczyła wszystkich, nawet archeologów. Okazało się, że Plac Kolegiacki jest wyjątkowy w skali kraju, a dokładne zbadanie miejsca pokazało nam zmiany, jakie tu zachodziły przez kilkaset ostatnich lat

Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania

Odkryto m.in. fundamenty, mury obwodowe, filary konstrukcyjne i liczne krypty dawnej Kolegiaty, kilka tysięcy monet, kilkadziesiąt karawak oraz innych zabytków pochodzących z różnych wieków.

Od kwietnia 2019 roku ekshumowano szczątki ponad 4 tysięcy osób, głównie patrycjuszy miejskich pochowanych w kryptach kościoła i na okolicznych cmentarzach

Mnogość zabytków sprawiła jednak, że prace są opóźnione, a część planów musi zostać zmieniona. Okazało się, że nie jest możliwe posadowienie zaprojektowanego fundamentu  pomieszczania podziemnego, co oznacza, że konieczne jest wprowadzenie nowego, utorskiego rozwiązania zakładającego pośrednie posadowienie konstrukcji.  Ma się tam znaleźć całość urządzeń służących codziennemu funkcjonowaniu placu  a także znajdującej się pod przeszkleniem ekspozycji, czyli wentylatornia pomieszczeń  ekspozycyjnych, sterownia fontanny, system zarządzania oświetleniem a także skrzynki energetyczne i infrastruktura teletechniczna.

Problemy sprawiły, że prawdopodobnie nie jest możliwe dotrzymanie przyjętych wcześniej terminów, a plac zostanie oddany do użytku w całości dopiero w 2021 roku. Możliwe jest jednak dopuszczenie do użytkowania części przestrzeni.

Nie wykluczamy odbiorów częściowych, co powoli korzystać z części przestrzeni wcześniej a jednocześnie kończyć prace w pomieszczeniach podziemnych

Katarzyna Parysek-Kasprzyk, zastępca dyrektora Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta