Katarzyna Kierzek-Koperska została powołana na funkcję zastępczyni prezydenta Poznania w 2018 roku. Była rekomendowana na tę funkcję przez Nowoczesną.
W kwietniu 2020 roku, w czasie obowiązywania największych restrykcji związanych z pandemią koronawirusa, wydala nakaz zamknięcia miejskich lasów dla odwiedzających, co spotkało się z dużą krytyką nie tylko mieszkańców, ale także samych urzędników. Jak wyjaśniał potem Jacek Jaśkowiak, wiceprezydent nie miała odpowiednich uprawnień, by wydać taką decyzję i co więcej, nawet nie poinformowała o niej prezydenta Miasta, który miał w tej kwestii odpowiednie kompetencje.
Prezydent Poznania zapowiedział wówczas, że “wyciągnie konsekwencje” wobec takiej niesubordynacji, a Katarzyna Kierzek-Koperska w tym czasie udała się na zwolnienie lekarskie, które obowiązuje jeszcze do przyszłego tygodnia. W kuluarach mówiło się, że Jacek Jaśkowiak czeka z decyzją o dymisji do końca kampanii wyborczej.
Dziś zastępczyni otrzymała decyzję o dymisji. Jak twierdzi, Jacek Jaśkowiak… wysłał jej SMS. Katarzyna Kierzek-Koperska uznaje takie zachowanie jako “niedopuszczalne”. Jak wskazała w rozmowie z Radiem Poznań, jej zdaniem jest to “deal polityczny”, w którym duży udział miał jej partyjny kolega z Nowoczesnej, Adam Szłapka. Można nawet odnieść wrażenie, że to do niego ma większe pretensje w całej sprawie. To właśnie poseł Nowoczesnej cofnął rekomendację partyjną na stanowisko zastępcy prezydenta, a tym samym zdecydował o jej dymisji z tego stanowiska.
Zdaniem Kierzek-Koperskiej, wkrótce ktoś “z zaufanych ludzi Adama Szłapki” otrzyma “intratne stanowisko w stukturach miejskich”. W rozmowie z Radiem Poznań zachowanie kolegi z partii nazywa “świństwem”, wypominając jednocześnie brak wsparcia z jego strony przez ostatnie półtora roku. Jak przyznaje, więcej wsparcia otrzymała od polityków Platformy Obywatelskiej niż własnej.
Wypowiedzenie dla Katarzyny Kierzek-Koperskiej zacznie obowiązywać, gdy wróci ze zwolnienia lekarskiego. Obecnie jej obowiązki zostały rozdzielone pomiędzy pozostałych wiceprezydentów.