“Być może taki rok był nam potrzebny” – wierni o poznańskiej duchowej pielgrzymce na Jasną Górę

W tym roku pielgrzymka na Jasną Górę odbędzie się w zupełnie nowej formule. Pandemia koronawirusa uniemożliwia pielgrzymom – jak to było w poprzednich latach – korzystanie z gościnności osób mieszkających na trasie pielgrzymki. Dlatego tegoroczna musi odbyć się bez noclegów. Część pątników dostanie się na Jasną Górę rowerem albo samochodem, ale znaczna część tych, którzy do tej pory czynnie brali udział w pielgrzymkach, w tym roku zostanie w domu.

Jak wyjaśnia ks. Łukasz Łukasik, kapelan Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, pielgrzymka się odbywa, ale księża idą w imieniu pielgrzymów.

Arcybiskup Stanisław Gądecki mówi, że “ta nowa forma jest jakąś desperacką formą ratowania tradycji pielgrzymek archidiecezji poznańskiej”.

Wierni z kolei przyznają, że być może okoliczności sprawią, że ludzie powrócą do idei modlitwy i duchowego przeżywania pielgrzymek.