W Lusowie ludzie karmią oswojonego łabędzia paluszkami i chipsami

Wprawdzie łabędź zachowywał się spokojnie i przyjmował najróżniejsze „smakołyki” w postaci paluszków, frytek czy chipsów. Była nawet próba poczęstowania go piwem. Łabędź najwyraźniej przyzwyczajony do zachowania turystów dumnie przechadzał się pomiędzy ręcznikami. Mało kto wie, że łabędzie nie tolerują takiego pożywienia i ludzie bardziej szkodzą niż pomagają tym pięknym ptakom. Pamiętajmy, żeby nie karmić dzikich zwierząt, bo szkodzimy ich układowi pokarmowemu a po okresie turystycznym ciężej im się przyzwyczaić do samodzielnego zdobywania pożywienia.