“Duże koty”, “wielkie puchate kule” – spacerując po zoo często można usłyszeć tego typu określenia, zwłaszcza z ust najmłodszych zwiedzających, na manule, które w Europie żyją w ogrodach zoologicznych. To zagrożony wyginięciem gatunek, który niestety jest bardzo podatny na choroby.
W poznańskim zoo pojawiły się młode, co jest bardzo dobrą wiadomością, jednak jak przekazał ogród, jest także wiele obaw. Jak poinformowano, w warunkach niewoli bardzo rzadko udaje się utrzymać kocięta przy życiu, a wiele miotów umiera.
Pracownicy i opiekunowie robią wszystko, by maluchom udało się przeżyć i dopóki nie dorosną, nie będą pokazywane zwiedzającym. Zaprezentowano jedynie kilka fotografii, które udało się zrobić w czasie opieki.