Program ”Gospodarz Domu” zwiększa zasięg. Obejmuje już 50% terenów wewnętrznych ZKZL

Na początku 2020 roku Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych oficjalnie rozpoczął funkcjonowanie programu „Gospodarz Domu”. Po czterech miesiącach zasięg programu jest sukcesywnie zwiększany i obejmuje blisko 50 % terenów wewnętrznych należących do spółki.  

Program „Gospodarz Domu” jest rozszerzeniem programu „Dozorca”, który funkcjonował wyłącznie dla dłużników ZKZL. Gospodarz Domu pozwala osobom, które nie posiadają długu wobec ZKZL na podjęcie pracy dla spółki. W pierwszych dwóch miesiącach funkcjonowania programu zgłosiło się bardzo dużo chętnych a liczba zatrudnionych zwiększa się z miesiąca na miesiąc. Aktualnie w programie bierze udział blisko 150 osób, które zajmują się między innymi zagospodarowaniem części wspólnych budynku czy opieką nad terenami zielonymi znajdującymi się w sąsiedztwie budynków. Przyszedł zatem czas na pierwsze podsumowania.

Po pierwszych trzech miesiącach program „Gospodarz Domu” objął ponad 56 tysięcy metrów kwadratowych terenu wewnętrznego, który obejmuje między innymi klatki schodowe oraz podwórza. To aż 49% powierzchni podlagającej do tej pory sprzątaniu przez firmę zewnętrzną. Gospodarze Domu swoimi działaniami objęli również ponad 112 tysięcy metrów kwadratowych terenu zewnętrznego utwardzonego. Stanowi to 30% zasobu należącego do ZKZL. Imponująco wygląda również statystyka zagospodarowania terenów zielonych przynależnych do budynków miejskich. W tym przypadku pracownicy wchodzący w skład programu opiekują się terenami zielonymi wynoszącymi ponad 63 tysiące metrów kwadratowych. To ponad 24% całych terenów zielonych a te liczby będą sukcesywnie się powiększać.

„Gospodarz Domu” to innowacyjny program w skali kraju, który ma za zadanie poprawić estetykę budynków komunalnych i socjalnych w Poznaniu poprzez ścisłą współpracę z mieszkańcami. Liczba wniosków składanych przez potencjalnych „Gospodarzy Domu” oraz znaczny przyrost terenów, którymi się opiekują wskazują, że kierunek, który obrała spółka jest słuszny i możemy spodziewać się, że inne miasta będą czerpały wzorce z poznańskiego programu.