Sytuacja w DPS Salus jest bardzo ciężka – od kilku dni brakowało osób do opieki nad pensjonariuszami – prawie 200 osób. W ostatnim czasie strażacy pomagali w rozdzieleniu osób zdrowych od tych, które otrzymały pozytywny wynik badania na obecność koronawirusa lub przejawiają objawy charakterystyczne dla zakażenia.
Do pomocy zgłosiło się początkowo kilka sióstr zakonnych. Dziś poinformowano, że w DPSie pomoże kolejna siostra, a także pielęgniarz i ratownik medyczny. Wojewoda Wielkopolski skierował także do pracy w tym ośrodku 17 pielęgniarek oraz 5 opiekunów. Wcześniej prowadzone były rozmowy z okręgową izbą pielęgniarek i położonych w celu pozyskania chętnych medyków do pracy między innymi w Salusie.
Decyzję o ewakuacji mieszkańców DPS-u do szpitala im. Józefa Strusia w Poznaniu podjął wojewoda wielkopolski. Transport chorych zabezpieczyły między innymi oddziały wojsk obrony terytorialnej. O tym, jak wczorajsza akcja ewakuacyjna wyglądała w praktyce, opowiadał na bieżąco obecny na miejscu pułkownik Rafał Miernik.