Ambasador Ukrainy w Polsce radzi Ukraińcom, by nie jechali na święta do kraju

Ambasador Ukrainy w Warszawie Andrij Deszczyca poradził Ukraińcom, którzy mają możliwość pozostania w Polsce, by nie jechali na Wielkanoc do ojczyzny – pisze w poniedziałek agencja Ukrinform, powołując się na komentarz udzielony jej przez dyplomatę.

Deszczyca przypomniał, że od 7 kwietnia na granicy polsko-ukraińskiej pozostają otwarte dwa przejścia – Dorohusk-Jagodzin i Korczowa-Krakowiec – i będzie można je przekroczyć tylko samochodem.

Jak relacjonuje Ukrinform, dyplomata także podkreślił, że ukraińska straż graniczna i miejscowe władze już nie będą wysyłać autobusów, by przewozić przez granicę osoby, które będą się zbierać po polskiej stronie, tak jak to było do tej pory.

“Dlatego Ukraińcy, którzy planują przekroczyć granicę, powinni rozumieć, że będą mogli to zrobić, tylko jeśli będą jechać przez granicę samochodem” – zaznaczył Deszczyca. Przypomniał także, że wszyscy powracający na Ukrainę zobowiązani są do poddania się 14-dniowej obserwacji.

“Radzę wszystkim Ukraińcom, by bez konieczności nie wyjeżdżali z Polski na święta. Chrońcie swoje zdrowie i zdrowie swoich krewnych i bliskich” – zaapelował Deszczyca. Prawosławna Wielkanoc w tym roku przypada 19 kwietnia, tydzień po świętach katolickich.

Ambasador również oświadczył, że ukraińska strona pracuje nad zorganizowaniem kolejnych specjalnych kolejowych i lotniczych połączeń między Polską i Ukrainą.

Szacuje się, że od 15 marca z Polski na Ukrainę wyjechało ok. 150 tys. Ukraińców – pisze Ukrinform. Jak dodaje, w Polsce obecnie może przebywać “do miliona” migrantów zarobkowych z Ukrainy.