Koronawirus wstrzymał uruchomienie nowych tras z lotniska Poznań-Ławica

Z uwagi na epidemię koronawirusa, która niemal całkowicie wstrzymała ruch lotniczy nad Europą, wiele połączeń, które miały zostać uruchomione wraz z poczatkiem nowego sezonu, nie wystartuje. Problem dotyczy również lotniska Poznań-Ławica. Start nowych tras zostal przełożony o kilka tygodni.

Od kwietnia na poznańskie lotnisko miał powrócić tani przewoźnik Norwegian, który zaoferuje połączenia do Oslo i Kopenhagi. Miał, bo z uwagi na epidemię koronawirusa i wprowadzone restrykcje dotyczące podróżowania, zaplanowane na 1 kwietnia (Oslo) oraz 4 kwietnia (Kopenhaga) inauguracje połączeń się nie odbędą.

Na stronie internetowej przewoźnika, w systemie rezerwacyjnym dostępne są bilety od połowy maja. To wstępna data uruchomienia zaplanowanych tras. To, czy rzeczywiście samoloty wzbiją się w powietrze zależy od dalszego rozwoju pandemii na świecie oraz wprowadzanych restrykcji.

Dziś na poznańskiej Ławicy miało zostać zainaugurowane połączenie do Podgoricy, realizowane przez Ryanaira. Miało, bo podobnie jak w przypadku Norwegiana, koronawirus “uziemił” samoloty. Podobnie jest z planowanym na 1 kwietnia pierwszym lotem Ryanaira do Pafos. Oba połączenia w systemie rezerwacyjnym widnieją jako dostępne od połowy maja.

Jak do tej pory, w całej Polsce koronawirus wstrzymał inaugurację łącznie 21 połączeń, które miały wystartować od nowego sezonu. Przywrócenie ruchu lotniczego wcale nie musi oznaczać, że każde z nich zostanie uruchomione. Nie jest bowiem tajemnicą, że branża lotnicza już teraz ponosi ogromne straty, a tani przewoźnicy szukają rozwiązań, które pozwolą im na ograniczenie strat. Nieoficjalnie mówi się, że siatki połączeń na całym świecie będą aktualizowane i zmieniane, a część planowanych nowych połączeń może zostać ominięta.

 

autorka: A. Karczewska