“Więcej profesjonalizmu, mniej polityki” – prezydent Jaśkowiak odpowiada wojewodzie w sprawie transportu publicznego i Strefy Płatnego Parkowania

Prezydent Poznania odniósł się do listu wojewody wielkopolskiego, w którym Łukasz Mikołajczyk apeluje o zwiększenie liczby tramwajów i autobusów na terenie miasta oraz zniesienie opłat za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania. Jacek Jaśkowiak zwrócił się do wojewody z prośbą o „więcej profesjonalizmu i mniej polityki”.

Wczoraj wojewoda wielkopolski, Łukasz Mikołajczyk, wystosował list do prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka, w którym zwrócił się z apelem o „dostosowanie działań Miasta Poznania do wytycznych wskazanych przez Rząd RP”.

Wojewoda apeluje w nim m.in. o przywrócenie codziennego rozkładu jazdy, który zwiększy liczbę dostępnego taboru, co umożliwi dostosowanie się do zarządzeń rządowych w zakresie bezpieczeństwa w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

Jednocześnie zasugerował także zniesienie opłat za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania, co ma umożliwić mieszkańcom dojazd do pracy samochodem zamiast komunikacją miejską.

Podczas dzisiejszej wideokonferencji Jacek Jaśkowiak odczytał list, w którym odpowiedział wojewodzie na formułowane apele.

Prezydent Poznania zaapelował do Łukasza Mikołajczyka oraz rządu o „więcej profesjonalizmu i mniej polityki”.

Po raz kolejny Jacek Jaśkowiak wyjaśnił, że aktualnie nie jest możliwe przywrócenie stałego, roboczego rozkładu jazdy ZTM Poznań, z uwagi na braki w załodze, które wynikają z obecnej sytuacji w kraju. Wielu kierowców i motorniczych przebywa na zwolnieniach lekarskich lub opiekuje się dziećmi, które nie mogą obecnie chodzić do przedszkoli i szkół. Część osób znajduje się również w kwarantannie.

Prezydent Poznania nazwał najnowsze restrykcje wprowadzone przez rząd w zakresie transportu publicznego „idiotycznymi”. Zwrócił uwagę na fakt, że to wojewoda, a nie władze miejskie, ma narzędzia i możliwości egzekwowania „idiotycznych rządowych zaleceń” poprzez wskazanie służb, które na przystankach miałyby liczyć pasażerów wsiadających do tramwajów i autobusów. Co więcej, wojewoda może również nakazać niektórym firmom zmiany godzin pracy, by szczyt komunikacyjny w transporcie publicznym został rozłożony w czasie. Podkreślił, że apel o „wprowadzenie zaleceń” jest możliwy poprzez narzędzia, które ma wojewoda, a nie władze miejskie.

Jacek Jaśkowiak jednocześnie podkreślił, że to Poznań jako pierwszy zawiesił zajęcia w placówkach oświatowych w ramach profilaktycznych działań w zakresie możliwości rozprzestrzeniania się koronawirusa – jeszcze zanim decyzję w tym zakresie podjął rząd na obszarze ogólnopolskim. Wskazał także, że miasto samo zaczęło już wcześniej zabezpieczać szpitale przygotowując się do epidemii, a obiecane przez rząd dostawy z agencji rezerw nadal nie dotarły w zamawianych ilościach. Poznań wcześniej wprowadził również dokładniejszą dezynfekcję w pojazdach transportu publicznego i podjął środki ostrożności, jeszcze przed zaleceniami rządowymi.

Prezydent podkreślił, że normalnie w dzień roboczy w ramach transportu ZTM Poznań wyjeżdża 290 autobusów i 184 tramwaje. By spełnić wymagania rządowe dotyczące możliwości zajęcia jedynie połowy miejsc siedzących, tabor musiałby być jeszcze większy, co jest niemożliwe do zrealizowania. Wskazał na braki w załodze oraz samej organizacji takiego transportu. Jak podkreślił, rząd wydając decyzje nie konsultował ich z samorządami i nie wziął pod uwagę m.in. kwestii taboru. Przytoczył przykład tramwaju, w którym jest ok. 200 miejsc, ale jedynie niecałe 50 siedzących. Po wprowadzeniu restrykcji, z całego tramwaju może korzystać jedynie ponad 20 osób.

Jak zaznaczył, jego surowa ocena rządowych zaleceń „nie powinna dziwić ani bulwersować”.

Prezydent odniósł się również do możliwości zniesienia opłat za parkowanie w centrum miasta. Jak zaznaczył, obecnie większość miejsc parkingowych jest zajęta przez mieszkańców pracujących z domu lub opiekujących się dziećmi. Oznacza to, że wolnych miejsc dla pozostałych osób jest bardzo mało, dlatego konieczne jest zachowanie rotacji, która umożliwi korzystanie z nich większej liczbie osób. W przypadku zniesienia opłat, wiele z tych miejsc będzie stale zajęta, co jeszcze bardziej uniemożliwi dojazd do centrum, w tym m.in. do szpitali czy przychodni pozostałym mieszkańcom.

Jednocześnie zauważył, że zniesienie opłat w Strefie Płatnego Parkowania oznacza straty dla budżetu miasta na poziomie ok. 2 mln złotych miesięcznie. Jak zauważył, to pieniądze, które miasto może przeznaczać na dalszą walkę z epidemią, w tym zakup sprzętu dla szpitali i służby medycznej.

Prezydent kilkukrotnie zaapelował i odłożenie polityki na bok i skupienie się na zapewnieniu odpowiedniej ochrony obywateli, jednocześnie prosząc wojewodę o koordynację polityki rządu i wydawanych zaleceń, gdyż w większości należy to do kompetencji wojewody, a nie władz miejskich.