“Myśleliśmy, że się pali” – czarne kłęby spalin jednego z samochodów na trasie katowickiej

Kampanie informacyjne, regularne akcje policyjne i coraz ostrzejsze normy dla pojazdów nie oznaczają, że na drogach nie ma już samochodów, które w nadmierny sposób zatruwają powietrze. W czwartek w godzinach popołudniowych na trasie katowickiej część kierowców mogła odnieść wrażenie, że jeden z pojazdów się pali. Okazało się jednak, że to zły stan techniczny, przez który z jego rury wydechowej wydobywał się czarny dym.

Do naszej redakcji przesłano nagranie wraz ze zgłoszeniem od osoby, która dziś w godzinach popołudniowych jechała trasą katowicką. Jak relacjonuje, gdy dojechała w rejon wiaduktu przy węźle Poznań-Krzesiny zauważyła czarny dym wokół jednego z pojazdów przed nią. Razem z kierowcą (sama była pasażerką) myśleli, że samochód się pali, jednak po chwili okazało się, że to “po prostu” czarne kłęby spalin z rury wydechowej.

Jak wyjaśnia, dopiero po chwili zdecydowała się nagrać filmiki (jeden z nich udostępniła redakcji), na których widać w jak złym stanie technicznym jest samochód, choć “nagranie wygląda bardzo łagodnie w porównaniu z tym, co się momentami wydobywało z jego rury wydechowej”. Wskazała także, że kierowca nie reagował na sygnały dawane mu przez innych uczestników ruchu, którzy zwracali mu uwagę na kłęby czarnego dymu, które unoszą się za nim. Z relacji naszej informatorki wynika, że część kierowców decydowała się omijać go prawym pasem ruchu, by nie wdychać tego, co “serwował” kierowcom i pasażerom jadącym za nim.

Rzeczywiście, momentami spaliny są tak gęste, że dodatkowe zamazywanie tablicy rejestracyjnej nie byłoby konieczne. Wyraźnie widać, że ten samochód nie powinien jeździć po drogach z uwagi na przekroczenie dopuszczalnych wartości wytwarzanych spalin.

Spaliny są wciąż jedną z głównych przyczyn zanieczyszczeń powietrza. Policja regularnie przeprowadza akcje “Smog”, podczas których przy pomocy specjalnych urządzeń pomiarowych sprawdza poziom wytwarzanych przez dany pojazd spalin. W przypadku tego kierowcy, określenie, że doszło do naruszenia przepisów widać “na pierwszy rzut oka”.