Do poznańskich mediów przesłano informację wraz ze zdjęciami przedstawiającymi chodnik i miejsca parkingowe przed Szpitalem Dziecięcym przy ul. Krysiewicza. Jak podaje rzecznik prasowy, Urszula Łaszyńska, zgłoszenie do mediów to reakcja na… brak reakcji.
Problem to kwestia nie tylko estetyki, ale także zajęcia chodnika, a przede wszystkim miejsc parkingowych, których przy szpitalu w centrum miasta jest bardzo mało.
Straż miejska wskazuje, że bałagan przed placówką to tak naprawdę dwie osobne sprawy. Jedna odnosi się do śmieci na chodniku, druga do zajmowania miejsc parkingowych.
Odpady leżące na chodniku miały zostać zabrane przez ZM GOAP w ramach recyklingu i zbiórki odpadów gabarytowych. Niestety, dopiero po interwencji mediów zainteresowano się sprawą i na miejscu pojawił się przedstawiciem GOAP. Jeszcze dziś odpady miały zostać uorzątnięte.
Drugą kwestię przekazano do ZDM, ponieważ materace leżące na miejscach parkingowych podegają opłacie administracyjnej za zajęcie pasa drogowego i to ZDM może taką opłatę wyegzekwować. Jednocześnie zlecono ich uprzątnięcie przez Pogotowie Czystości. Właściciel otrzyma mandat za zaśmiecanie przestrzeni publicznej, który może wynieść nawet kilkaset złotych.
Straż miejska ustala również legalność kontenera na odpady jaki ustawiono przy realizowanej inwestycji.