Ryanair rozbudowuje bazę na lotnisku Poznań-Ławica, a władze portu chcą połączenia do Portugalii

Linia lotnicza Ryanair ogłosiła dziś rozbudowę swojej bazy na lotnisku Poznań-Ławica o kolejny samolot. Dla pasażerów oznacza to duże prawdopodobieństwo pojawienia się nowych połączeń. Być może już niedługo pojawią się kolejne ogłoszenia nowych tras, choć jak przyzają władze lotniska, rozmowy prowadzone są z różnymi przewoźnikami.

Podczas wspólnej konferencji Ryanair i Portu Lotniczego Poznań-Ławica ogłoszono plany linii na 2020 roku w stolicy Wielkopolski.

Przewoźnik chce rozbudować swoją bazę w Poznaniu o kolejny samolot. To oznacza, że na płycie poznańskiego portu będą stacjonować na stałe już 4 maszyny Ryanaira. To inwestycja warta 400 milionów dolarów, a także około 825 miejsc pracy w regionie.

Tegoroczny rozkład lotów Ryanair z Poznania jest największym w historii współpracy lotniska z przewoźnikiem. Łącznie pasażerowie mają do dyspozycji 26 tras realizowanych przez tę linię, spośród których 7 jest nowych – 2 razy w tygodniu do Budapesztu, Charkowa, Lwowa, Paryża, Odessy, Podgoricy i raz w tygodniu do Pafos.

Z kolei latem korzystać można z sezonowych kierunków takich jak Ateny, Barcelona, Billund, Korfu, Rzym czy Zadar.

Łącznie przewoźnik spodziewa się w tym roku obsłużyć ok. 1,1 mln pasażerów, czyli o 10% więcej niż rok temu. Obecnie można kupować bilety w systemie rezerwacyjnym Ryanair do 20 listopada 2020 roku.

Z okazji dzisiejszej konferencji przygotowano także atrakcyjną promocję – milion biletów z 20% zniżką w ramach całej siatki połączeń linii lotniczej. Będzie obowiązywała do 21 lutego.

Rozbudowa bazy na poznańskim lotnisku oznacza większe szanse na nowe połączenia realizowane z Ławicy.

“Podczas inauguracji bazy Ryanair w październiku 2017 roku, przewoźnik zapowiedział, że ekonomiczny sens mają tylko te lotniska, gdzie są zbazowane minium 3 samoloty. Ryanair potrzebował zaledwie 2 lat, żeby plan ten zrealizować z naddatkiem. Od sezonu lato 2020 na poznańskim lotnisku mamy bazę z 4 samolotami tego przewoźnika! Jest to nie tylko prestiżowa informacja, ale pozwala ona na mocne uniezależnienie się poznańskiej Ławicy od trendów europejskich, czy ogólnoświatowych – tu patrz problem B737Max oraz spadek dynamiki wzrostu. Właśnie dzięki inwestycji wartej ponad 400mln USD dziś mamy dużo większy wpływ na kierunki oferowane przez przewoźnika, a decyzje odnośnie poznańskiego rynku w większym stopniu będą odzwierdciedleniem wyników w Poznaniu, a nie tego, co się dzieje poza nim. Jesteśmy przekonani, że nowe kierunki, które miały już swój debiut w czwartym kwartale roku 2019  do Budapesztu, Paryża Beauvais, Charkowa i Odessy oraz te, które już za moment będą do dyspozycji naszych pasażerów do Podgoricy oraz Pafos i powrót Lwowa oraz Barcelony, będą spełniać stale rosnące oczekiwania pasażerów naszego regionu i wpiszą się na długo do naszego rozkładu lotów. Teraz to i więcej na Ławicy, a wszystko w rękach mieszkańców Poznania i Wielkopolski.”

Grzegorz Bykowski, Wiceprezes Zarządu Portu Lotniczego Poznań – Ławica

Władze portu przyznają, że cały czas trwają rozmowy, nie tylko z Ryanairem, które mają na celu rozbudowanie siatki połączeń z poznańskiego lotniska. Jak przyznał wiceprezes portu, Grzegorz Bykowski, jednym z kieruków, o który stara się port to Portugalia, a konkretniej Lizbona, Porto i/lub Faro.

Wiceprezes przyznał, że władze lotniska wiedzą, że jest to kierunek dość pożądany przez poznańskich pasażerów. Jednocześnie jest dość “trudny” dla linii lotniczych, które zdają sobie sprawę z tego, że lot ze stolicy Wielkopolski do Portugalii trwa ok. 4 godzin, czyli czasem dwa razy więcej niż trasy bliżej Polski, które w tym momencie są bardziej opłacalne dla przewoźników. Nie oznacza to jednak, że Ławica zrezygnuje z ubiegania się o nowe trasy także te na drugi koniec Europy.

 

autorka: A. Karczewska