Choć wydawać by się mogło, że o jesiennych porządkach i przygotowaniach do zimy już dawno większość ludzi zapomniała, to na cmentarzu na poznańskiej Cytadeli można było jeszcze do niedawna spotkać “przypomnienie”. Sterty suchych liści zalegały na alejkach, zdecydowanie zakrywając większość z nich, pzoostawiają niewielki fragment pieszym.
W sprawie interweniował miejski radny Łukasz Kapustka. W interpelacji z 13 stycznia 2020 roku zwrócił uwagę na problem dołączając także zdjęcie poglądowe. Jak wyjaśnił, liście leżą tam od dłuższego czasu.
Odpowiedzi udzialiła wiceprezydent Katarzyna Kierzek-Koperska odpisując 10 dni później. Jak poinformowała, liście zostały uprzątnięte.
Bałagan pozostawał więc na alejkach do połowy stycznia. Być może poznański porządek w przyszłości da o sobie znać wcześniej i pozwoli na szybsze uprzątnięcie alejek.