Pod wodzą nowego trenera Adama Ziemińskiego akademiczki rozpoczęły spotkanie bardzo dobrze, bo od stanu 8:0. Widać było w zespole dobrą energię i ogromną chęć walki. Od początku meczu koncertowo grała Aleksandra Pawlak, która dziurawiła kosz rywalek. Doświadczona kapitan dyrygowała zespołem, który po pierwszej kwarcie utrzymał prowadzenie 28:23.
Widzewianki jednak się nie poddawały. Tuż po rozpoczęciu 2 kwarty Julia Drop trafiła „trójkę” i łodzianki doszły akademiczki na 2 punkty. Po trafieniu 2 koszy przez Pawlak i Parzeńską poznanianki zanotowały długi przestój, co skrzętnie wykorzystały przyjezdne. Po celnym lay-upie doskonale znanej w Poznaniu Jazmine Davis, w 16 minucie meczu łodzianki pierwszy raz wyszły na prowadzenie (32:33). Jednak walka do końca drugiej kwarty była bardzo wyrównana i na tablicy wyników po pierwszej połowie był remis 42:42. Można było powiedzieć, że mecz zaczynał się od początku.