W sprawie wypowiedziała się poznańska prokuratura.
Kurii Metropolitalnej w Poznaniu tłumaczy, że praca Krzysztofa G. w miejscu bez kontaktu z dziećmi czy młodzieżą “nie niesie za sobą zagrożeń i jest też formą społecznej prewencji”.
Oburzenia sprawą nie kryje pełnomocnik pokrzywdzonego, Artur Nowak.
Sytuację zmieniła dopiero decyzja papieża Franciszka, który w grudniu zeszłego roku zniósł “tajemnicę papieską” w postępowaniach dotyczących pedofilii.