Mężczyzna zaatakował psa na ulicy gazem pieprzowym. To nie pierwszy tego typu przypadek na Piątkowie

Pochodzi pod drzwi wejściowe do sklepu, czeka aż osoba postronna odejdzie, rozgląda się, a potem… atakuje przywiązanego przy wejściu psa gazem pieprzowym. Na poznańskim Piątkowie to nie pierwszy taki przypadek. Internauci rozpoczęli akcję szukania sprawcy publikując nagranie ze zdarzenia.

Sytuacja miała miejsce we wtorek, 14 stycznia, przed godizną 17:00, a sprawa po raz pierwszy została opublikowana na grupie “Nieformalna Grupa Piątkowska” na Facebooku, gdzie umieszczono nagranie z monitoringu.

Właściciel psa wszedł do sklepu “Żabka” na os. Jagiełły w Poznaniu i przywiązał zwierzę przed wejściem – w odległości, która uniemożliwiała ewentualny atak psa na idących do sklepu ludzi. Na opublikowanym nagraniu widać, jak inny mężczyzna podchodzi pod drzwi wejściowe sklepu, jednak nie wchodzi do środka, czeka aż odejdzie osoba wychodząca z budynku, rozgląda się, po czym atakuje szczekającego psa gazem psikając mu go prosto w pysk. Chwilę później sprawca ucieka.

Jak wyjaśnia właściciel psa, po wyjściu ze sklepu szybko zorientował się, że z psem coś się dzieje – zwierzę oblizywało się, przeciarało i mrużyło oczy. Mężczyzna zauważył na chodniku trzy stróżki po skroplonym gazie. Jak mówi, wziął małą ilość wtarł sobie w policzek, by sprawdzić co to jest.

Weterynarz, do którego udał się z czworonogiem potwierdził podejrzenia właściciela. Psu przepłukano oczy i podano krople oraz zastrzykprzeciwbólowy. Weterynarz zalecił wizyty kontrolne przez najbliższe dni, by sprawdzić czy nie doszło do uszkodzenia wzroku.

Po opublikowaniu postu w Internecie szybko okazało się, że nie jest to przypadek odosobniony. Kilka osób potwierdziło, że w ostatnim czasie na Piątkowie ich psy także zostały zaatakowane, choć nie wszyscy zdawali sobie sprawę jaką substancją. Część podejrzewała oblanie kwasem, ponieważ na sierści psów można było zauważyć rodobrązowe lub brązowe plamy, tymczasem to właśnie taki kolor pozostaje po użyciu gazu pieprzowego.

Właściciel zaatakowanego pod sklepem psa apeluje do innych opiekunów czworonogów, aby zwracali uwagę na swoje pupile, w tym przede wszystkim na różnego rodzaju niepokojące objawy takie jak m.in. mrużenie i przecieranie oczu czy nadmierne oblizywanie się. Sprawa została zgłoszona na policję.

Nagranie z ataku dostępne jest online.