Sprawa dotyczy gospodarstwa ze wsi Zamość w powiecie ostrowskim w Wielkopolsce. Na początku stycznia hodowca miał zgłosić Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej śmierć znacznej części ptactwa w gospodarstwie wskazując jako przyczynę wirus ptasiej grypy.
Na miejsce przybył m.in. wojewódzki lekarz weterynarii, który już przy pierwszych oględzinach nabrał podejrzeń, że to nie wirus H5N8 jest przyczyną śmierci kaczek. Podejrzenia potwierdziły wykonane próby, które zostały poddane badaniom laboratoryjnym.
Jak się okazało, mężczyzna nie podawał ptactwu wystarczającej ilości pokarmu, czym doprowadził do ich zagłodzenia. Kaczki były wycieńczone i zbyt chude.
W sprawie wszczęto śledztwo, podczas którego ustalono, że od grudnia do stycznia zamiast normalnej dziennej dawki paszy, mężczyzna podawał stadu ponad trzykrotnie niższą i to co drugi dzień.
W ten sposób doprowadził do śmierci 3988 kaczek z 4100 sztuk w stadzie w swojej hodowli.
Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.