Wirus ASF dotarł do Wielkopolski, a niektórzy wciąż transportują trzodę chlewną w fatalnych warunkach sanitarnych

Inspektorzy transportu drogowego kontrolują pojazdy przewożące zwierzęta nie tylko z uwagi na konieczność sprawdzenia warunków, w jakich realizowany jest transport, ale także w celu skontrolowania dochowania wszelkich zasad higieny i bezpieczeństwa w zakresie możliwego rozprzestrzeniania się wirusów zwierzęcych. Jak się okazuje, pomimo wystąpienia przypadków wirusa ASF w Wielkopolsce, niektórzy nadal lekceważą zasady przewozu m.in. trzody chlewnej

Podczas niedawnej kontroli na DW434 inspektorzy WITD ujawnili przypadek, w którym warunki przewożenia trzody chlewnej należy określić jako „fatalne”.

Po wyładowaniu 483 sztuk prosiaków na miejscowej fermie, inspektorzy stwierdzili rażące zaniedbania w zakresie przygotowania pojazdu do przewozu. Jak relacjonują, pojazd był brudny, od dawna nieumyty, a na pokładzie znajdowała się duża ilość odchodów, które stworzyły już „płynną breję”.

Takie warunki transportu były niedopuszczalne i zagrażały zdrowiu zwierząt, dlatego o sprawie powiadomiono służby weterynaryjne, jednocześnie zakazując kolejnego załadunku zwierząt.

Pojazd został skierowany do umycia i obowiązkowej dezynfekcji, natomiast wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne.

Inspekcja transportu drogowego przypomina, że przepisy określające warunki, w jakich mogą być przewożone zwierzęta mają na celu m.in. zapobieganie rozprzestrzeniania się chorób zwierzęcych takich jak np. ASF czy ptasia grypa.