Narkotyki, długie nożyczki i… nóż myśliwski przy 21-latku z Konina?

Trzy kamery miały nagrać pościg policjanta za 21-letnim Adamem C., który chwilę później został śmiertelnie postrzelony przez funkcjonariusza. Na żadnym z nagrań nie widać jednak kluczowego momentu, czyli użycia broni przez policjanta i tego, co działo się chwilę wcześniej.

Mecenas Michał Wąż, pełnomocnik rodziny Adama C., w rozmowie z tvn24 poinformował, że pościg został nagrany przez trzy kamery, w tym jedna szerokokątna. Żadna jednak nie objęła swoim zasięgiem miejsca oddania śmiertelnego strzału. Nie widać zatem co działo się chwilę przed zdarzeniem, ani samego momentu pociągnięcia za spust przez policjanta.

Pościg trwał kilkanaście sekund, przez około 35 metrów.

Jak podaje tvn24 powołując się na źródło zbliżone do śledztwa, na nagraniach widać, jak funkcjonariusz wyciąga i przeładowuje broń cały czas biegnąc za Adamem C.

Okoliczni mieszkańcy i świadkowie zajścia przyznają, że słyszeli jak mundurowy woła „stój, bo strzelam”, a chwilę później jeden strzał. Wersję tę potwierdziła prokuratura w Koninie, która następnie przekazała sprawę prokuraturze w Łodzi – dla zapewnienia transparentności śledztwa.

Według lokalnych mediów rana wlotowa po pocisku miała znajdować się z przodu klatki piersiowej 21-latka, co wskazywałoby, że na chwilę przed oddaniem strzału mężczyźni stali do siebie przodem. Informacji nie potwierdziła jednak ani policja ani prokuratura.

Przy ciele mężczyzny znaleziono nożyczki długie na ok. 15-20 cm. Kawałek dalej znaleziono torebkę foliową z sześcioma dawkami substancji psychotropowej – pochodną metamfetaminy. Dziennikarze tvn24 mieli dotrzeć również do informacji ze źródeł policyjnych o tym, że w kurtce 21-latka znajdował się także nóż myśliwski. Do tych informacji bardzo sceptycznie podchodzi jednak adwokat rodziny, który ironizuje, że „jak tak dalej pójdzie, to zaraz dowiemy się, że Adam miał przy sobie broń palną”. Podkreśla także, że narkotyki znaleziono „w obrębie ciała”, a nie tuż obok.