Już prawie 800 wraków zniknęło z poznańskich ulic od początku roku

Od początku roku działania straży miejskiej doprowadziły do usunięcia z poznańskich ulic niemal 800 wraków. Pojazdy, które „lata świetności mają już za sobą” szpecą okolicę i zajmują miejsca parkingowe, a często stoją pozostawione w miejscach niedozwolonych – terenach zielonych, placach czy na chodnikach.

Wraki to poważny problem miast, miasteczek i wsi. Zajmują miejsca parkingowe, niszczą trawniki, szpecą okolice, a otwarte stają się czasem miejscem zabawy dla dzieci i… wandali.

Ich usunięcie nie jest jednak tak proste, jak mogłoby się wydawać. Już samo określenie, czy dany pojazd można już uznać za wrak czy jeszcze nie jest problematyczne – ustawodawca nie precyzuje co oznacza „stan wskazujący na to, że nie jest używany”. By nie doszło do pomyłki, strażnicy miejscy podejmujący interwencję muszą każdy przypadek rozpatrywać indywidualnie. Do tego dochodzi także m.in. określenie właściciela terenu. Przepisy ustawy prawo o ruchu drogowym mają zastosowanie jedynie w obrębie dróg publicznych oraz tych dróg osiedlowych, które objęte są strefą zamieszkania bądź strefą ruchu.

Po wdrożeniu reformy dotyczącej straży miejskiej, liczba usuwanych z ulic wraków znacznie się zwiększyła. W ubiegłym roku było ich 1214, rok wcześniej 1013. Od początku 2019 roku do końca października działania strażników doprowadziły do usunięcia z poznańskich ulic już 781 pojazdów. Aż 550 z nich zostało usuniętych przez właścicieli po interwencji strażnika rejonowego. W 231 przypadkach wraki odholowano na parkingi strzeżone.

Największe „porządki” przeprowadzono na terenie Winograd i Piątkowa – z ulic tych osiedli usunięto łącznie 247 wraków. Na drugim miejscu znalazła się Wilda – 172 pojazdy, a niechlubne podium zamknął Grunwald ze 133 wrakami. Zniszczone pojazdy zniknęły również z ulic Nowego Miasta (105 wraków), Jeżyc (103) oraz Starego Miasta (21).