Poznański protest był jednym z wielu, jakie dziś odbywają się w polskich miastach. Największy odbył się w Warszawie pod budynkiem Sejmu, gdzie projekt był skierowany do kolejnego czytania na sali obrad.
“Stop Pedofilii” to obywatelski projekt stworzony m.in. przez Fundację Pro-Prawo do Życia. Dokument wzbudził ogromne kontrowersje i zdecydowany sprzeciw części społeczeństwa i środowiska m.in. naukowego, eksperckiego i lekarskiego. Autorzy projektu m.in. domagają się kar pozbawienia wolności za prowadzenie zajęć z edukacji seksualnej dla młodzieży i naukę niektórych aspektów biologii. W ustawie można znaleźć zapisy m.in. o tym, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Niepokój budzą sformułowania takie jak np. „propagowania lub pochwalania podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego” gdy jest ono „publiczne” a także „propagowanie lub pochwalanie podejmowania przez małoletniego obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej”, gdy osoba „działa w związku z zajmowaniem stanowiska, wykonywaniem zawodu lub działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi albo działając na terenie szkoły lub innego zakładu lub placówki oświatowo-wychowawczej lub opiekuńczej”.
W uzsadanieniu wprost wskazano, że za takie działanie uznaje się m.in. prowadzenie zajęć z edukacji seksualnej. Według autorów projektu „proponowana zmiana zapewni prawną ochronę dzieci i młodzieży przed deprawacją seksualną i demoralizacją, która rozwija się w niebezpiecznym tempie i dotyka tysięcy najmłodszych Polaków za pośrednictwem tzw. “edukacji” seksualnej.”
(Więcej na ten temat można przeczytać tutaj).
Uczestnicy protestu spotkali się pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości domagając się natychmiastowego odrzucenia projektu w Sejmie. Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 17:30. Protestujący zwracali uwagę uwagę m.in. na zrównywanie w uzasadnieniu projektu działań z zakresu edukacji seksualnej do pedofilii oraz wskazywanie homoseksualnej orientacji jako “złej” i nienaturalnej.
Pod biurem PiS zebrał się tłum osób, który poza flagami m.in. Unii Europejskiej i LGBT+ przynieśli ze sobą czarne flagi i czerwone kartki. Jak wyjaśniali uczestnicy, chcą nie tylko zamanifestować przeciw homofobii, uprzedzeniom, indoktrynacji, ale także okazać poparcie dla edukacji, tolerancji, wiedzy oraz różnorodności.