Wybuch na Dębcu: Sąd podjął decyzję w sprawie opieki nad synem Beaty i Tomasza J.

Sąd podjął decyzję w sprawie opieki nad nastoletnim synem Beaty i Tomasza J. Kobieta zdaniem prokuratury została zamordowana przez swojego męża, który jest oskarżony także o doprowadzenie do wybuchu w kamienicy na Dębcu. O opiekę nad ich synem starali się rodzice oskarżonego, a także siostra kobiety.

Sąd rejonowy pozbawił ojca chłopca, Tomasza J., praw rodzicielskich. Od czasu śmierci matki chłopiec przebywał pod opieką zarówno dziadków (od strony ojca) jak i ciotki (siostry matki). O ustalenie prawa do opieki starały się obie strony.

W czerwcu 2018 roku sąd wydał postanowienie wstępne o wskazaniu ciotki chłopca jako tymczasowego opiekuna. Wskazywano wówczas m.in. na fakt, że dziecku – z uwagi na okoliczności – przyda się zmiana otoczenia i wyprowadzka z Poznania. Na niekorzyść dziadków miało przemawiać m.in. to, że mają mało krytyczny stosunek co do winy ich syna, który oskarżony jest o zamordowanie żony, doprowadzenie do wybuchu w kamienicy, w wyniku czego zginęły kolejne osoby, a także celowe doprowadzenie do wypadku drogowego, w którym poważnych obrażeń doznał jego syn. Wskazano wówczas, że taka postawa dziadków może nie dawać gwarancji na odpowiednie wychowanie wnuka i jego postrzeganie tragicznych wydarzeń.

Dziś poznański sąd podją decyzję, że nastolatek pozostanie pod opieką ciotki. Postanowienie nie jest prawomocne.