Mariusz Wiśniewski w otwartym liście odpowiada na liczne zapytania ze strony mieszkańców, uczniów i ich rodziców dotyczące częściowej rezygnacji miasta z finansowania zajęć dodatkowych w poznańskich szkołach i przedszkolach.
Wiceprezydent przypomina w nim o ogromnych kosztach, jakie w ostatnich latach musiały ponieść i nadal ponoszą samorządy w związku z wprowadzoną przez rząd reformą edukacji. Jak wskazuje, dla samego Poznania oznaczało to “dziesiątki milionów złotych”. Od początku wielu ekspertów i samorządów wskazywało wysokie koszty zmian przy jednoczesnym braku pomocy finansowej ze strony państwa. Samorządy muszą z własnych środków – przeznaczając pieniądze z własnego budżetu oraz ze “standardowej” subwencji oświatowej – sfinansować m.in. przystosowanie szkół do przyjęcia większej ilości uczniów i roczników, wyposażenie klas w szkołach podstawowych w odpowiedni sprzęt potrzebny do nauczania takich przedmiotów jak np. chemia czy fizyka, stworzenie miejsc w szkołach średnich podczas rekrutacji dwóch roczników w roku szkolnym 2019/2020 czy sfinanowanie odpraw dla nauczycieli, którzy w wyniku reformy tracą pracę.
Co więcej, Poznań jako duże miasto ucierpiał także przy zmianie systemu naliczania części oświatowej subwencji ogólnej.
Dodatkowo, na co wskazuje w liście zastępca prezydenta Poznania, wprowadzone przez rząd zmiany w systemie podatkowym, w tym m.in. “podatek zerowy” oznaczają obniżenie dochodu Miasta Poznań w 2020 roku o ponad 175 milionów złotych. Miasto, podobnie jak inne samorządy, muszą wprowadzać oszczędności i ograniczać wydatki m.in. na inwestycje, kulturę, oświatę czy sport w związku z o wiele mniejszymi dochodami.
Mariusz Wiśniewski zapewnia, że rozwój oświaty jest dla władz miejskich w Poznaniu priorytetem, dlatego pomimo trudności stale inwestuje w ten sektor. W latach 2015-2021 na inwestycje w oświacie Poznań wyda łącznie ponad 280 milionów złotych. To m.in. budowa nowych i rozbudowa już istniejących placówek oraz prowadzenie modernizacji i remontów budynków szkół i przedszkoli. Z uwagi jednak na brak funduszy, w tym roku szkolnym konieczne było ograniczenie zajęć dodatkowych dofinansowywanych z budżetu miejskiego.
Jednocześnie wiceprezydent zachęca dyrektorów i nauczycieli do udziału w konkursach, w których można uzyskać dofinansowanie ze strony Miasta.