W piątek liderzy lewicy, w tym m.in. szef SLD Włodzimierz Czarzasty, lider Wiosny Robert Biedroń i lider Lewicy Razem Adrian Zandberg, wyruszyli w trasę po Polsce “lewicobusem”. Odwiedzą 41 okręgów wyborczych i będą uczestniczyć w czterech konwencjach.
Podczas wizyty w Pile Biedroń mówił, że jest to miasto z ogromnym potencjałem, ale jest to też przykład braku myślenia w Polsce o miastach małych i średnich.
Dodał, że takie miasta jak Piła czekają na swoją szansę. “Lewica ma w swoim programie konkretne rozwiązania dotyczące małych i średnich wielkości miast. Mam konkretne rozwiązania, które my wprowadzaliśmy jako prezydenci miast, jako burmistrzowie, jako wójtowie” – mówił b. prezydent Słupska. “Nie widzę żadnego powodu, dla którego w Pile nie miałby być taki szpital jak w Słupsku – szpital wojewódzki, a nie powiatowy. Piła zasługuje na dobry szpital, w którym będzie geriatra, w którym będzie ginekolog, w którym będą te standardy, na które te miasta zasługują” – dodał Biedroń.
Mówił też, że nie widzi żadnego powodu, dla którego do Piły nie miałoby przyjeżdżać Pendolino. “Kiedy zostałem prezydenta Słupska nie do pomyślenia było, żeby do Słupska jeździło Pendolino, ale ja nie wierzyłem, że się nie da i zrobiliśmy to. Państwo wiecie, że do Słupska jeździ Pendolino. Dlaczego ten standard nie miałby być w Pile? Dlaczego macie być gorszym sortem?” – pytał lider Wiosny. “Jak lewica wróci do Sejmu, a wiecie państwo, że to za niecały miesiąc się stanie, to będziemy w takich miastach – tak jak zawsze byliśmy, bo my z nich nigdy nie wyjechaliśmy, bo my zawsze byliśmy wrażliwi na wykluczenie, na dyskryminacje, na marginalizację” – podkreślił.
Liderzy lewicy wsparli też kandydaturę “jedynki” na liście w Pile – eksperta Wiosny Dariusza Standerskiego. Zaprezentował on “Pakt dla Piły”, który zawiera pięć punktów: aby Pendolino zatrzymywało się w Pile, aby zapewnić lepszy transport do Torunia, Bydgoszczy czy Warszawy, bezpłatny transport publiczny dla najmłodszych, podniesienie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej do rangi uniwersytetu, powstanie szpitalu wojewódzki i oddziału publicznego radia.
Dodał, że pakt miałby być realizowany już od przyszłej kadencji Sejmu. Po prezentacji podpisali go liderzy lewicy.
Tematy komunikacyjne zdominowały również konferencje lewicy w Gnieźnie. Liderka listy Paulina Nowak (Lewica Razem) mówiła, że chce nowej jakości w transporcie publicznym. “Nie może być tak, że wygaszane są kolejne połączenia kolejowe i PKS. Nie może być tak, że w wakacje nie można dojechać do innych miejscowości. Nie może być tak, że nasze dzieci nie mogą korzystać z transportu publicznego, aby móc dojechać do szkoły bądź innych miejsc” – mówiła.
Dodała, że w wakacje walczyła o dostęp do transportu do pracy dla swojej matki, bo zostało wyłączone połączenie autobusowe. “Będziemy walczyć o transport publiczny w każdej gminie. Będziemy też walczyć o to, żeby kolej była w każdym powiecie” – zapowiedział.
“Dwójka” na liście Tadeusz Tomaszewski (SLD) podkreślał, że lewica w okręgu cieszy się zaufaniem, bo jest blisko obywateli, dla których organizuje bezpłatne porady prawne, bezpłatny wypoczynek dla dzieci czy kluby pracy.
Po konferencji m.in. Czarzasty, Biedroń i Zandberg odwiedzili MOKtober fest, czyli lokalny festyn kulturalny i włączyli się do pokazowej nauki tańca latynoskiego, która odbyła się na scenie głównej.