Około 80 interwencji strażackich tuż po burzy w Poznaniu i powiecie

Ponad 150 zdarzeń w Poznaniu i powiecie poznańskim, w tym około 80 związanych z usuwaniem bezpośrednich szkód burzy, jaka pojawiła się we wtorkowe popołudnie, odnotowali wielkopolscy strażacy. Trwa liczenie strat i dalsze naprawy szkód.

Nawałnicę najsilniej odczuli mieszkańcy południowo-zachodniej części Poznania oraz okolicznych miejscowości. W stolicy Wielkopolski najbardziej ucierpiały rejony Łazarza, Grunwaldu, Starołęki i Głuszyny.

Łącznie, w Poznaniu i powiecie na ponad 150 zdarzeń, do których wyjeżdżali strażacy, około 80 dotyczyło szkód spowodowanych bezpośrednio przez burzę.

Na ul. Drzewieckiego doszło do pożaru poddasza, prawdopodobnie po tym, jak piorun uderzył w dach budynku. Mieszkańcy zostali tymczasowo ewakuowani na czas akcji służb, a Miasto zapewnia, że MOPS gotowy jest do udzielenia dalszej pomocy poszkodowanym, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Najczęściej strażacy interweniowali w sprawie połamanych gałęzi i drzew. Najwięcej szkód w tym zakresie odnotowano na Dębcu i Wildzie, jednak niemal w każdym regionie, nad którym przeszła burza odnotowano szkody.

Pojawiły się także problemy z sygnalizacją świetlną na niektórych skrzyżowaniach w mieście.

Wciąż trwają prace związane m.in. z usuwaniem powalonych drzew i gałęzi, porządkowaniem parków i terenów zielonych  oraz wypompowywaniem wody z piwnic.