Kobiety, które utonęły w Bałtyku po skoku ze spadochronem to mieszkanki Wielkopolski

Dwie z osób, które skacząc ze spadochronem w Kołobrzegu wpadły do Bałtyku, to mieszkanki Wielkopolski. Kobiet nie udało się uratować.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, na wysokości kołobrzeskiego osiedla Podczele. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, grupa czterech skoczków zdecydowała się na skok ze spadochronami z lecącego samolotu. Mieli utworzyć figurę akrobatyczną w powietrzu i wylądować na plaży, jednak silny wiatr zniósł ich nad morze. Cała czwórka wpadła do wody.

Dwóch mężczyzn, którzy wpadli bliżej brzegu, samodzielnie wydostali się na brzeg. Niestety dwie kobiety, które spadły dalej od brzegu zostały w wodzie.

Ratownikom udało się je wydostać na brzeg, ale obie nie wykazywały funkcji życiowych. Pomimo kilkudziesięciominutowej reanimacji, ratownikom nie udało się ich uratować.

Jak się okazuje, kobiety to mieszkanki Wielkopolski – Wyrzyska i Złotowa, w wieku 29 i 33 lat.

Z ustaleń śledczych wynika, że cała czwórka posiadała licencje na tego typu skoki i wykonywali podobne w przeszłości.