Blok Wechty na Wildzie nie powinien uzyskać pozwolenia na użytkowanie. Jest decyzja NSA

Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że blok mieszkalny postawiony przez dewelopera Wechta w rejonei ul. Saperskiej i Rolnej na Wildzie nie powinien uzyskać zgody na użytkowanie. Sprawa ma swój początek w grudniu 2015 roku.

Osiedle składające się z kilkunastu bloków mieszkalnych zbudowanych przez dewelopera Wechta zostało wybudowane w około 10 lat, a ostatni budynek postawiono w grudniu 2015 roku.

To właśnie z ostatnim blokiem pojawiły się problemy. Deweloper miał problem z zapewnieniem odpowiedniej liczby miejsc parkingowych, przez co nie mógł uzyskać zgody na użytkowanie, a tym samym mieszkańcy nie mogli się wprowadzić do nowych mieszkań. Okazało się, że właściciel działki przy ul. Saperskiej, która została wskazana jako miejsce stworzenia parkingu zerwał umowę dzierżawy.

Po około pół roku, deweloper znalazł nową działkę – przy ul. Rolnej, dlatego wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego uchylił decyzję powiatowego inspektora i wydał zgodę.

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, sprawa kilkukrotnie trafiała jednak do sądu. Początkowo Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację wojewódzkiemu inspektorowi o wydaniu zgody. Teraz jednak Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że zmiana lokalizacji parkingu oznacza, że deweloper powinien ubiegać się o nowe pozwolenie na budowę, bez którego nie jest możliwe wydanie zgody na użytkowanie.

Taka sytuacja to sprawa bez precedensu. Jak podkreślają eksperci, nikt nie przypomina sobie podobnej sytuacji.

Jedynym rozwiązaniem jest znalezienie przez dewelopera sposobu na legalizację budynku. Co to oznacza dla mieszkańców? Teoretycznie nie powinni mieszkać w bloku, ale jak informuje powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w rozmowie z „Wyborczą”, lokatorzy prawdopodobnie nie będą musieli się wyprowadzać.

Od decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego nie ma możliwości odwołania.