Fatalna postawa w pierwszych 45 minutach sprawiła, że Warta Poznań została zepchnięta przez gospodarzy do własnego pola karnego. “Zieloni” nie mieli ani pomysłu na grę i w 100% oddali grę rywalom. Skutkowało to dwoma utraconymi bramkami.
Po przerwie Warta podjęła wyzwanie i z bojowym nastawieniem zaczęła naciskać na zawodników Stali. Ci działając pod presją i mając ograniczone w stosunku do pierwszej części spotkania pole manewru, częściej popełniali błędy, a ich gra i wymiana piłki nie były już tak swobodne. Poznańskiej drużynie udało się zdobyć bramkę kontaktową, jednak do wyrównującej nieco zabrakło, w wyniku czego pierwszy mecz sezonu rozpoczął się od porażki 1:2.
Po meczu trener Piotr Tworek przyznał, że pierwsza połowa była w wykonaniu Warty fatalna.
Zawodnikom pomogła rozmowa w szatni podczas przerwy i nowe ustawienie. Zmotywowani piłkarze od pierwszych minut podchodzili o wiele wyżej, czym ograniczali swobodę rywali.
Trener przyznał, że porażka z pewnością będzie nauką, by w kolejnych meczach nie popełniać podobnych błędów, a następne spotkania będą walką o zwycięstwo.