.jpg)
.jpg)
Działania przestępców mają zwykle ten sam schemat. Oszuści wybierają niezabudowaną lub opuszczoną nieruchomość, a następnie, dzięki uzyskanym informacjom lub danych skradzionym z ksiąg wieczystych i ewidencji gruntów, ustalają stan prawny nieruchomości i jej właścicieli.
Następnie przestępcy publikują ogłoszenia, zwykle na popularnych portalach internetowych, o sprzedaży nieruchomości w atrakcyjnych cenach. Skuszeni ofertą potencjalni klienci wpłacają im opłaty rezerwacyjne lub zaliczki.
Następnie oszust udaje się wraz z klientem do notariusza, gdzie chcą zawrzeć umowę kupna-sprzedaży. Przestępcy posługują się sfałszowanymi dowodami osobistymi, a czasem także i podrobionymi aktami notarialnymi, które trudno odróżnić od oryginału osobom trzecim.
Jak podkreślają notariusze, oszuści zwykle wymagają zapłaty nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych w gotówce. Notariusze zalecają wówczas kupującym depozyt notarialny lub zapłatę przelewem. Jak mówią, takie nietypowe żądanie ze strony sprzedawców także powinno wzbudzić podejrzenia kupujących.
„Podkreślenia wymaga profesjonalne podejście notariuszy, którzy wykrywali i natychmiast zgłaszali podejrzane transakcje organom ścigania. Pozytywnym aspektem jest dobra współpraca z funkcjonariuszami Policji i Prokuratury, którzy szybko reagowali i dokonywali zatrzymania przestępców nawet na gorącym uczynku”
Do tej pory udało się udaremnić sześć transakcji, a w sprawie zatrzymano trzy osoby. Notariusze podjęli ścisłą współpracę z organami ścigania w tym zakresie, jednak podkreślają, że kupujący powinni wykazać się dużą czujnością przy dokonywaniu zakupu nieruchomości szczególnie w przypadku podejrzanie atrakcyjnych ofert lub nietypowego zachowania sprzedającego.