Mały chłopiec potrzebuje waszej pomocy

Niewielu z Was wie i zdaje sobie sprawę, że autyzm to walka, ciągła nieustająca walka o lepszy rozwój swojego dziecka, lepsze funkcjonowanie w niesprzyjającym świecie, o każdy uśmiech i każdy, choćby najmniejszy krok w przód. Autyzm dla rodziców jest synonimem chaosu jaki panuje w pomocy dzieciom ze spektrum. Jest też synonimem bólu, jaki związany jest z niemocą i brakiem konkretnych rozwiązań. Musimy walczyć, nieustannie. Podejmować próby pomocy naszemu dziecku – niestety wiąże się to z ogromnymi kosztami, na jakie nie możemy sobie pozwolić. Często też, pomoc czerpana jest spoza granic naszego kraju, kiedy możliwości u nas są już wyczerpane… 

Ale zacznijmy od początku…

To jest Rafik. Ma 7 lat i jest niepełnosprawny – choruje na autyzm. Zdiagnozowano go u niego w wieku 4 lat, co było ogromnym zaskoczeniem i szokiem. Rafi rozwijał się prawidłowo, jak każde dziecko w jego wieku aż nagle nastąpił regres w jego rozwoju. Nasz synek przestał się na nas patrzeć, nie reagował na swoje imię, zamknął się w swoim świecie – nastąpiła zmiana o 180 stopni. Najpierw szok i szukanie rozwiązania – wizyty u różnych lekarzy, badania. Aż nagle usłyszeliśmy diagnozę AUTYZM. I to była kolejna fala smutku, jaka w nas uderzyła. Nie wiedzieliśmy co robić, jak pomóc naszemu dziecku. Nie wiedzieliśmy czym jest autyzm, szukaliśmy przyczyn, ale też rozwiązań by Rafi wrócił do funkcjonowania sprzed diagnozy. Wiązało się to z nieprzespanymi nocami, masą przeczytanych książek, odwiedzonych specjalistów – tych w Polsce, ale również za granica. 

Wciąż musimy patrzeć na cierpienie naszego dziecka. To bolesne dla nas i dla niego, kiedy nie wiemy jak mu pomóc, ulżyć. Rafael ma zaburzenia snu, zaburzenia pokarmowe, jest nadwrażliwy na dźwięki, obrazy, dotyk. Czasami patrząc na niego wiemy, że cierpi, że coś go boli, ale nie mówi, więc nie potrafi nam powiedzieć co to, jak mu pomóc. Nie potrafi nawet wskazać źródła bólu fizycznego i psychicznego… 

Nie ma jednego rozwiązania, trzeba walczyć i próbować. Niestety, na dalsza walkę nie mamy już środków finansowych. Staramy się z całych sił, ale potrzebujemy Waszej pomocy, wsparcia… 

Poza intensywnymi terapiami, jakie związane są z życiem codziennym Rafaela, nasz synek jest również na stałej diecie i jest on leczony biomedycznie. Wierzymy w to rozwiązanie, ponieważ widzimy efekty! W przeciągu ostatniego roku Rafik stał się bardziej radosnym dzieckiem, zanikają u niego zachowania agresywne, patrzy na nas! Dla nas, dla rodziców to ogromna radość!!! Jednakże wiemy dobrze, że przed nami jeszcze długa droga. To dopiero początek, kropla w morzu potrzeb. Na chwile obecną kierowana do Państwa prośba o wsparcie finansowe związana jest w badaniami jakie musi przejść Rafi. To całościowe badania pod kątem boleriozy, jakie przeprowadzone będą w klinice dr Wielkoszyńskiego w Dąbrowie Górniczej. Badania te są niezbędnym krokiem w dalszym procesie leczenia i poprawy funkcjonowania naszego synka i zlecone zostały przez klinikę Biosalud day hospital w Hiszpanii. Od wyników badań zależą kolejne kroki, jakie możemy zrobić by pomóc Rafikowi. Badania te w żadnym stopniu nie są finansowane z NFZ, koszta są duże, za duże… dlatego prosimy – POMÓŻCIE NAM! Każda złotówka ma znaczenie i jest dla nas ogromną radością, bo wiemy, że dzięki temu jesteśmy bliżej, wciąż mamy wiarę, że będzie lepiej, i że są ludzie dobrej woli, którzy zrozumieją walczących rodziców. 

WPŁATY MOŻNA DOKONYWAC NA STRONIE POMAGAM.PL

Musimy myśleć o bieżących potrzebach naszego dziecka – o terapiach, o żywności, leczeniu stałym, a Rafi staje się coraz starszy, rośnie, co sprawia, że mamy coraz mniej czasu i niesamowite poczucie presji i strachu. Co będzie za chwile? Za rok? Za pięć lat?! Czy moje dziecko poradzi sobie, kiedy zabraknie któregoś z jego rodziców?! Nie… na chwile obecna nie. Proszę, pomóżcie nam w tej walce. Pomóżcie nam zadbać o przyszłość naszego dziecka, o spokój, o to by jego życie choć odrobinę przypominało nasze… Każda złotówka to dla nas DAR! Za jaki dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli! Dziękujemy także za miłe słowo, wsparcie duchowe, modlitwę. Dziękujemy i prosimy – pomóżcie jeśli możecie….