Pianista nie zdążył na własny koncert podczas obchodów 100-lecia Uniwersytetu Poznańskiego. Powód?

Podczas wczorajszych uroczystych obchodów 100-lecia powstania Uniwersytetu Poznańskiego, gdy rektorzy czterech uczelni wyszli wkopać Kapsułę Czasu przed Collegium Minus, w Auli Uniwersyteckiej miał wystąpić pianista Piotr Żukowski. Choć został zapowiedziany, artysta nie pojawił się na scenie. Okazało się, że winne zamieszaniu są… nożyczki.

Piotr Żukowski w 2000 roku występował na Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim i jest laureatem wielu konkursów międzynarodowych. Na co dzień jest także wykładowcą na Akademii Muzycznej w Poznaniu.

Podczas obchodów stulecia Uniwersytetu Poznańskiego miał wystąpić wraz z skrzypaczką Marią Nowak, z którą miał wykonać utwory Fryderyka Chopina oraz Henryka Wieniawskiego, gdy w tym czasie rektorzy czterech uczelni wkopywali Kapsułę Czasu przed Collegium minus.

Choć muzyk został zapowiedziany, to na scenie się nie pojawił, a w Auli zapadła cisza. Uczestnicy czekali na rozpoczęcie koncertu, który jednak nigdy nie nastąpił. Co było powodem zamieszania?

Odpowiedź można znaleźć w zapisie relacji „Życia Uniwersyteckiego”. Jak się okazuje, Piotr Żukowski spóźnił się na swój występ, a powodem były… nożyczki, które miał przy sobie. Muzyk został zatrzymany przez ochronę, która dokładnie kontrolowała wszystkich wchodzących na Aulę.

Powodem szczegółowej kontroli były względy bezpieczeństwa, związane m.in. z obecnością Przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.