Alarmy bombowe w szkołach w całej Polsce, także w województwie wielkopolskim. Co z maturą?

W kilku szkołach w całej Polsce ogłoszone były alarmy bombowe po tym, jak m.in. do dyrektorów placówek dotarły maile z groźbami o podłożonym ładunku wybuchowym. Z tego powodu konieczne było przeprowadzenie ewakuacji, także w szkołach, w których przeprowadzane są dziś matury.

W niektórych placówkach, w których ewakuacja była przeprowadzona przed godziną 9:00, egzamin maturalny rozpoczął się z opóźnieniem.

Jak się okazuje, choć początkowo informacje dotyczyły szkół w innych województwach, to także w Wielkopolsce konieczne było ogłoszenie alarmów w kilku miejscach, jednak ostatecznie nie przeprowadzono ewakuacji. Działania podjęto m.in. w Technikum przy ul. 28 Czerwca 1956 roku w Poznaniu.

Wszystkie alarmy w Polsce okazały się być fałszywe.

Na razie CKE nie otrzymało informacji o tym, by z powodu alarmów doszło do zakłóceń matury.

Nie wiadomo jednak, czy to, że w niektórych miejscowościach uczniowie przebywali poza placówkami, gdy rozpoczynała się matura będzie miało wpływ na prawidłowość przeprowadzenia egzaminu. Wiele zależy m.in. od tego, czy  maturzyści mieli wówczas np. dostęp do Internetu lub telefonów. Dyrektorzy uspokają, że nie będzie problemów. Obawy, z uwagi na brak ewakuacji, nie dotyczą jednak szkół w Wielkopolsce.