Dużo emocji na Stadionie Miejskim! Lech Poznań mierzył się z Zagłębiem Lubin

Kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Poznaniu zdecydowanie nie mogli narzekać na brak emocji w meczu Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin. Były akcje, kartki, rzuty karne i weryfikacje systemem VAR.

Przed spotkaniem Kolejorz zajmował 6. miejsce w tabeli z 48 punktami na koncie, tracąc do Zagłębia dwa “oczka”. Dzisiejszy mecz był idealną okazją dla Lechitów do przegonienia Miedziowych. Oba zespoły walczą o czwarte miejsce na koniec sezonu, które da im możliwość grania w europejskich pucharach.

Zawodnicy obu drużyn przystąpili do spotkania bardzo zdeterminowani do zwycięstwa, co było widać już od początku meczu. Oba zespoły starały się stworzyć sytuacje, które dałyby im prowadzenie, jednocześnie starając się ie popełnić błędu w obronie.

Kibice zdecydowanie nie mogli narzekać na nudę podczas pierwszej połowy. Zarówno Lech jak i Zagłębie miało okazje do otwarcia wyniku, jednak po pierwszych 45 minutach na stadionie przy Bułgarskiej nadal widniał wynik 0:0.

Sytuacja zmieniła się tuż po powrocie zawodników z szatni. W 47. minucie na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Jóźwiak po podaniu Tiby.

Zagłębie od razu ruszyło do odrabiania strat, jednak nie potrafiło stworzyć sobie odpowiedniej okazji. Dopiero w 60. minucie Miedziowi oddali strzał na bramkę Lecha, jednak Burić nie miał problemu z interwencją.

W 64. minucie Kolejorz otrzymał rzut karny po faulu Balića, jednak po weryfikacji systemem VAR sędzia zmienił “jedenastkę” na rzut wolny z 16. metrów. Niestety, Jetiv trafił prosto w mur.

Kolejorz nie odpuszczał i robił wszystko, by podwyższyć wynik, podczas gdy goście skupili się przede wszystkim na obronie. Widać było, że brakuje im pomysłu na przedarcie się przez obronę Lecha.

Sytuacja zmieniła się w 82. minucie. Pawłowski najpierw został ukarany żółtą kartką za próbę wymuszenia rzutu karnego w polu Lecha, jednak po kolejnej weryfikacji VAR, sędzia zmienił decyzję i wskazał na “wapno”.

Filip Starzyński wykorzystał okazję i w 85. minucie doprowadził do wyrównania.

Końcówka spotkania to nerwowe i szybkie akcje obu drużyn. Zarówno gospodarze jak i goście starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak pomimo doliczenia aż 6 minut do regulaminowych 90., wynik nie uległ już zmianie, a oba zespoły podzieliły się punktami.