Z uwagi na wiek i stan zdrowia kobiety, sędzia pozwoliła na składanie przez nią zeznań na siedząco. Co więcej, sędzia podeszła do seniorki, by ta lepiej słyszała jej pytania.
Oskarżony mężczyzna nie przyznaje się do winy tłumacząc, że kamienica była w złym stanie technicznym, który zagrażał lokatorom.
W miejscu, w którym stał budynek powstał biurowiec.