Choć podstawą rozwiązania problemu zaśmiecania okolicy jest edukacja i wyrobienie nawyku o nieśmieceniu już od najmłodszych lat, to należy także walczyć ze skutkami nieodpowiednich zachowań innych osób. Właśnie dlatego organizowane są akcje sprzątania okolicy.
W ostatnim czasie w Poznaniu dużo mówi się o akcji „10 minutes a day” (ang. „10 minut dziennie”), którą zainicjował mieszkający w stolicy Wielkopolski Hiszpan Miquel Garau Girard. Polega ona na poświęceniu choć 10 minut dziennie na zebranie śmieci z danego terenu.
Niedawno do akcji dołączył Jacek Jaśkowiak, który przed pracą w urzędzie sprzątał wraz z Miquelem okolice mostu św. Rocha.
Dzisiaj o wiele wcześniej niż zwykle do pracy stawili się pracownicy poznańskiego Nowego Zoo. Akcję zorganizował Kuba Woźniak, który w poznańskim ogrodzie zoologicznym zajmuje się ssakami kopytnymi. Nie ukrywa, że praca ze zwierzętami jest tym co kocha. Dbałość o naturę to także dbanie o środowisku, w którym przebywają zarówno ludzie jak i zwierzęta.
Kilka dni temu Kuba wydrukował w domu ulotki z informacją o akcji, które następnie rozniósł po wszystkich działach Zoo Poznań. Z własnych pieniędzy kupił worki i rękawiczki potrzebne do pracy i dziś o godzinie 6:30 zjawił się pod bramą zoo.
Jak się okazało, na jego apel odpowiedziała 19-osobowa grupa kolegów i koleżanek z pracy, którzy postanowili posprzątać to, co inni zanieczyścili. Inicjator akcji przyznaje, że był zaskoczony taką ilością chętnych do pomocy.
Pracownicy zoo zapewniają, że to nie ostatnia tego typu akcja.
“10 minutes a day” nie jest jedyną akcją sprzątania okolicy jaką organizują poznaniacy. Regularnie na poszczególnych osiedlach odbywa się podobne “sprzątanie świata”, a w ostatnim czasie mieszkańcy porządkowali m.in. tereny na Szczepankowie.