Mariusz Wiatrowski wskazał, że o tym, jakie trasy zostaną uruchomione decyduje linia lotnicza. Lotnisko czy samorząd może wskazać pewne zapotrzebowanie, jednak to indywidualne analizy, badania i szereg obserwacji przeprowadzanych przez przewoźników, a także ich polityka rozwoju są czynnikami decydującymi.
W tym tygodniu zainaugurowano pierwsze z nowych połączeń – do Sztokholmu, Rzymu, Cork i Zadaru. W lipcu ruszy wakacyjne, sezonowe połączenie do Kawalii w Grecji, a na jesień pojawią się połączenia do Budapesztu, Odessy, Paryża-Beauvis i Charkowa.
Prezes lotniska liczy, że nowe połączenia okażą się sukcesem i nie tylko zostaną zachowane w siatce połączeń, ale także zachęcą Ryanaira i inne linie do wykorzystania potencjału poznańskiego portu.
autorka: A. Karczewska