Naramowicki challange czyli wspólne sprzątnie dzielnicy

Sobota to czas porządków, nie tylko w poznańskiej tradycji. W samo południe mieszkańcy Naramowic spotkali się, by zaprowadzić „ład i porzundek” na terenie dzielnicy. Blisko 40 osób uzbrojonych w specjalne foliówki i rękawice posprzątało teren Żurawińca i okolic. Zebrano ponad 30 worków śmieci.

Akcję sprzątania terenów zielonych zainicjowała przed dwoma tygodniami grupa „Wspólne Naramowice”, którą tworzą kandydaci do Rady Osiedla. Pierwsze spotkanie zorganizowane zostało przy Różanym Stawie. Udało się zebrać tam kilkadziesiąt worków śmieci. Obecnie ten obszar jest nieco zaniedbany, ale przed laty był dla Naramowic, jak z uśmiechem wspominają mieszkańcy – lokalną riwierą. Działanie grupy „Wspólne Naramowice” ma na celu zwrócenie uwagi na potencjał użytków ekologicznych i pozwala skutecznie usunąć zalegające od lat na tych terenach śmieci.

W sobotnie południe, 16 marca grupa „Wspólne Naramowice” przy wsparciu mieszkańców osiedla przeprowadziła akcję przy Żurawińcu.Mamy wsparcie Zakładu Lasów Poznańskich, który popiera tego typu działania. Zainteresowanie wspólnym sprzątaniem jest bardzo duże zarówno po stronie mieszkańców, jak i przedstawicieli innych dzielnic, którzy zainspirowani naramowickim przykładem planują podobne przedsięwzięcia na swoich terenach połeczne sprzątanie osiedli, a zwłaszcza terenów zielonych ma bardzo istotne znaczenie edukacyjne, bowiem uczy poszanowania dla miejsc, które wspólnie zamieszkujemy i na których wypoczywamy

mówi Paweł Sowa, lokalny aktywista i Radny Miasta Poznania.S

Żurawiniec łączy mieszkańców dzielnicy. To nasza lokalna duma, więc postanowiliśmy o ten teren zadbać. Niestety znaleźliśmy tam całkiem pokaźną ilość śmieci, która nie świadczy najlepiej o odwiedzających ten rezerwat. Butelki, puszki to niemal standard, ale już lampy, buty, opony w takim miejscu zastanawiają – dzieli się wrażeniami Maciej Michalski, pomysłodawca przedsięwzięcia i dodaje – dzięki wspólnemu sprzątaniu, które realizujemy w okresie, gdy przyroda budzi się do życia, jesteśmy w stanie uczynić to skutecznie. Już za chwilę wszystko zakryje zieleń, więc zdążyliśmy z interwencją na kolejnym z zielonych obszarów Naramowic.

Równolegle odbyły się „za-KUPY” za pobliskim sklepem.To wielkie sprzątanie psich nieczystości, było wyzwaniem tylko dla twardzieli– dzieli się wrażeniemia Bartek Waliszewski, dowodzący akcją. Udało się zebrać 9 worków psich odchodów, a w akcji uczestniczyli nie tylko mieszkańcy pobliskich bloków, którzy na co dzień wyprowadzają na ten teren swoje psy, nie zawsze dbając o sprzątanie po nich.Działania wspierała Biedronka, która przygląda się inicjatywie mieszkańców
i nieoficjalnie myśli o rewitalizacji terenu. Wszystko zależy od samych mieszkańców, na ile zdołają utrzymać czystość tego fyrtla i uszanują sobotnią pracę wolontariuszy– dodaje Bartek Waliszewski.

Po sprzątaniu, uczestnicy akcji spotkali się przy „wspólnym stole”, gdzie dzielili się nie tylko wrażeniami, ale i słodkimi przekąskami.

Kandydaci do Rady Osiedla z grupy „Wspólne Naramowice” zapowiadają, że w przyszłej kadencji szczególną uwagę zwrócą na problem zaśmiecania przestrzeni publicznej. Stawiają sobie za cel uczynienie Naramowic najczystszą dzielnicą Poznania. Będą organizowali „czyste patrole”, chcąc w ten sposób monitorować stan osiedla i odpowiednio interweniować w celu zaprowadzenia porządku.